Do tej pory, kiedy mówiło się o samochodach elektrycznych, głównie wymieniało się różne modele Tesli, ale to się zmienia.
Wszystko wskazuje na to, że w przeciągu najbliższych pięciu lat świat motoryzacji zmieni się na dużo bardziej elektryczny, a mniej spalinowy, coraz więcej producentów stawia bowiem na produkcję samochodów elektrycznych, które będą w stanie sprostać wymaganiom użytkowników.
Problemów z samochodami elektrycznymi wciąż jest sporo (cena, zasięg, czas ładowania, etc.), ale krok za krokiem, branża podąża do przodu i likwiduje poszczególne problemy.
Cena
Dotychczasowe samochody Tesli były trochę zbyt drogie dla masowego użytkownika (kosztują ok. 70 tysięcy dolarów). Ale już najnowszy model kosztuje zaledwie 35.000 dolarów. Tańszy może być już w przyszłym roku elektryczny model Renault (30.000 dolarów). Jeszcze tańsze będą maluszki takie jak elektryczny Smart (ok. 26.000 dolarów).
Zasięg
Najnowsze modele Renaulta czy Tesli będą miały zasięg około 250 mil (400 km). Taki zasięg jest już wystarczający do podróżowania przez tydzień tam i z powrotem do pracy na dystansie 30km w jedną stronę (30km * 2 * 5 = 300km) i wykonania kilku wypadów do sklepu lub kina. W przeciągu kilku lat zasięg samochodów elektrycznych ma się zwiększyć nawet do 600km na jednym ładowaniu baterii.
Czas ładowania
Tu musi jeszcze zostać trochę dopracowane zarówno jeśli chodzi o stacje „benzynowe” jak i domowe stacje dokujące. Pewnie w przeciągu kilkunastu miesięcy powstanie jakieś rozwiązanie, które będzie w stanie przekonać większość potencjalnych nabywców do przerzucenia się na elektryki.
Wszystkie znaki na przeróżnych targach samochodowych wskazują na to, że już za kilka lat nikt nie będzie szczycił się autami spalinowymi, a świat stanie się zdrowszy.
Więcej: https://www.technologyreview.com/s/602512/the-paris-motor-show-confirms-it-the-future-is-electric