W pełni autonomiczne samochody wyjadą same na ulice już w kwietniu

W Kalifornii, czyli przede wszystkim w Dolinie Krzemowej, do tej pory ponad 50 firm uzyskało zezwolenie na testowanie swoich autonomicznych samochodów. Zawsze jednak w tych samochodach musiał znajdować się kierowca. Teraz ma się to zmienić.

Według najnowszej zmiany w prawie drogowym w Kalifornii od kwietnia autonomiczne pojazdy nie będą już musiały być nadzorowane przez kierowcę siedzącego za kółkiem, który w razie potrzeby przejmie sterowanie nad pojazdem. Ale nie oznacza to, że auta te będą mogły samodzielnie szaleć po ulicach, bo jednak będą połączone zdalnie z wytrenowanym kierowcą siedzącym w bazie. Jest to więc pewien sposób zabezpieczenia tego przedsięwzięcia.

Ciekawe mogą być reakcje innych użytkowników drogi jak zobaczą, że drogą zajeżdża im auto bez kierowcy, albo też nie chce im ustąpić drogi. Jak tu na takiego zatrąbić i co to właściwie da?

Za kilka lat pewnie i w Polsce zobaczymy jak tego typu pojazdy radzą sobie na ulicach i jak polscy kierowcy reagują na tego typu autonomicznych kierowców.